Strony

środa, 22 kwietnia 2020

"Nie patrz"- Marcel Moss



Witajcie

Czas na kolejną recenzję na moim blogu. Dziś zajmiemy się ciemniejszą stroną literatury, tej z gatunku thrillerów. Jakiś czas temu ukazała się książka Marcela Mossa pt. "Nie patrz", a ja miałam to szczęście ją przeczytać, opanować wywołany tym faktem w mojej głowie chaos i Wam ją zrecenzować.Za możliwość otrzymania egzemplarza recenzyjnego dziękuję Wydawnictwu Filia.



Każdy z nas ma przynajmniej jeden sekret, lecz nie każdy takiego kalibru jak tytułowa bohaterka. Ewa Babel jest szanowaną psychoterapeutką i wiedzie z pozoru poukładane na swój sposób życie. Do czasu. Pewnego dnia na jej drodze pojawia się Martyna Zalewska, która wie o niej dużo... o wiele za dużo. Co bylibyście w stanie zrobić, gdyby od tego zależało absolutnie wszystko co macie, cała Wasza przyszłość? Gdy spotkacie na swojej drodze kamień, zapewne najzwyczajniej na świecie go kopniecie torując sobie drogę. A co zrobicie z człowiekiem, z którym spotkanie to koniec wszystkiego, to ściana za którą nie ma już nawet cienia dotychczasowego życia? 

W książce "Nie patrz" przeczytacie o najmroczniejszych stronach nas wszystkich i poznacie największe słabości człowieka, a Marcel Moss w mistrzowski sposób pokaże Wam, co może zrodzić ten diabelski mariaż. Na własne oczy zobaczycie, że czasami nudne życie bywa lepsze od tego w którym się wiele dzieje.

Książkę czyta się jednym tchem, a to co jeszcze przed chwilą było spójne, logiczne i oczywiste nie zawsze jest czystą prawdą. Przeplata się tu kilka historii, tych dotyczących starszych, jak i tych którzy próbują dopiero wkroczyć w dorosłe życie. Cała fabuła to jednak spójna całość, która przypomina efekt domina i jest koronnym dowodem na to, jak z małego deszczu, z jednej kropli nienawiści, może powstać tragiczna w skutkach burza.




Na stronach powieści bohaterowie nie stronią od wulgaryzmów, lecz cóż, chyba już na dobre stają się one częścią naszej kultury ( a może jej braku?), a dla niektórych służą wręcz za interpunkcję. Tak czy inaczej, dzięki temu fabuła nabiera realności i swojskości.

Nie jest to książka łatwa, ale zdecydowanie taka,  która wbija się w psychikę czytelnika i wypala w niej trwały ślad. Po jej przeczytaniu dwa razy zastanowicie się, gdzie szukać pomocy, gdy zajdzie taka konieczność. Już zawsze będziecie się zastanawiać, czy wiedza specjalisty u którego się znaleźliście, jest efektem wieloletniej praktyki, czy może wynika z autopsji i przeżytych traumatycznych doświadczeń? Ostrzegam, że to powieść tylko dla tych, którzy odważą się udźwignąć poruszane tutaj tematy, a ich kaliber zaręczam nie jest dla każdego...lecz z drugiej strony, przecież wszyscy mamy jakieś sekrety. Więc może  właśnie o jednym z nich przeczytacie w książce? Myśleliście dotąd, że każda wina spotka się z surową karą? Gwarantuję, że po tej lekturze zmienicie zdanie, bo w tym temacie Moss przekroczył Rubikon...  i to w tamtą i w powrotną stronę...

Jednego jestem pewna, że dzięki autorowi thriller wspiął się na nieznane mi dotąd poziomy, a kolejne z jego publikacji wpisuję na listę życzeń. Marcel Moss pokazuje jak mocno  ból i cierpienie wpisane są w naszą egzystencję i do czego zdolny jest człowiek, aby odzyskać spokój...


Nie chcesz to "Nie patrz", ale to i tak jest, i nie zniknie...

Po tej lekturze na wiele spraw otworzą Wam się oczy. Będzie też zapewne kilka innych, co do których zdania jednak nie zmienicie... ale jestem przekonana, że podkopie ona Waszą pewność i nic już nie będzie takie jak dawniej.


Polecam,
Katja

8 komentarzy:

  1. Książki, które czyta się jednym tchem, to coś, co uwielbiam. Szczególnie wieczorem przy lampce wina (albo szklaneczce whisky :P). Podoba mi się też, że książka nie należy do łatwych, a do wymagających pomyślenia, przetrawienia i ogólnie refleksji. Sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To coś dla mnie. Potrzebuję odrobiny dreszczyku. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja odłożę ten tytuł na lepszy,spokojniejszy i mniej stresujący czas .

    OdpowiedzUsuń
  4. Ważne, że nie można się od niej oderwać i nudzić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś nie przekonuje mnie póki co ten gatunek. Z chęcią zapisze sobie tytuł ale poczeka on na lepsze czasy.
    Pozdrawiam
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Aktualnie ją czytam. Na razie jest lepiej napisana niż pierwsza książka autora.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  7. Do tej pory nie czytałam żadnej książki tego autora ,Muszę nadrobić zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tej książki jeszcze nie czytałam, ale jestem właśnie po lekturze "Utraconych" autora i muszę przyznać, że już mnie do siebie przekonał :)Świetna książka, na która warto zwrócić uwagę :)

    OdpowiedzUsuń