Strony

poniedziałek, 25 marca 2019

"Dworek w Miłosnej"- Agnieszka Olejnik. Recenzja przedpremierowa.



"Życie jest cudem. Niczym kufer pełen skarbów, w którym wystarczy  tylko  cierpliwie szukać, a wreszcie trafi się coś wyjątkowego.”*


Miniony piątek okazał się dla mnie dniem-niespodzianką, ponieważ właśnie wtedy otrzymałam od Wydawnictwa Filia długo wyczekiwany, przedpremierowy egzemplarz, najnowszej powieści Agnieszki Olejnik pt. "Dworek w miłosnej". Trzeba podkreślić, że jest to publikacja będąca pierwszą częścią trylogii, której premiera datowana jest na 3.04.2019r. Dziś chciałabym podzielić się z Wami przedpremierową recenzją tejże książki.



Zanim jednak ją rozpocznę, chciałabym skierować kilka słów do tych czytelników, którzy nigdy wcześniej nie spotkali się z książkami wspomnianej  pisarki. Agnieszka Olejnik to autorka między innymi takich powieści obyczajowych, jak "Cuda i cudeńka" oraz "Listy i szepty", "Szukam właśnieCiebie", czy wreszcie "Mów szeptem". Recenzje wspomnianych tytułów znajdziecie u mnie na blogu, serdecznie zapraszam do zapoznania się z nimi, gdyż traktują o niezwykle interesujących pozycjach. Ale pisarka, to również nauczycielka i.. ...ogrodniczka, a jej miłość do kwiatów da się wyczytać w " Dworku w Miłosnej" 



Czy każda zmiana jest dobra? Czy wybory, których dokonujemy są przemyślane, właściwe? Czy  nie ranią innych, zwłaszcza tych najbliższych, a w szczególności dzieci?

Jak to zazwyczaj bywa, grube mury  urokliwej posiadłości, przesiąknięte są historią pełną emocji, dramatu, uczucia, napisaną w duecie, której  głównymi bohaterami jest życie człowieka i jego los, będący nie  zawsze dobrym łaskawcą. Biorąc w swoje swoich dłonie "Dworek w miłosnej", zastanawiałam się czym tym razem zaskoczy mnie Olejnik? Sięgając po wcześniejsze publikacje, nigdy nie żałowałam poświęconego im czasu. Były na wskroś mądre, wartościowe, są doskonałą odskocznią od gorszych, trudniejszych naszych dni.

Sięgając po interesującą mnie lekturę, nigdy  nie staram się oceniać jej po okładce. Jednak w przypadku dzisiejszej, recenzowanej powieści, tytułowa strona jest bardzo  klimatyczna ale i tajemnicza. Ta niezwykle malownicza okładka, wraz z jej detalami wyczuwalnymi pod palcami, jest eleganckim  zaproszeniem Agnieszki Olejnik, wysyłanym do każdego czytelnika, w celu bliższego poznania, wsiąknięcia w jej najnowszą opowieść pt. "Dworek w Miłosnej". Efekt jest taki, że nie da się obok niej przejść obojętnie, ponieważ jest to najbardziej  wiosenna propozycja wśród kwietniowych premier.


Prawie od samego początku, czytelnik zapoznaje się z bohaterami książki, poznaje też przeszłość dworu, jego mieszkańców, a w tym losy Bogny Rytter, która  jako 80 letnia,  starsza Pani,  zapisuje swoim najbliższym krewnym swój majątek. Nie będę tu jednak zdradzać jak się potoczą losy dziedziczek i czy Ada,  i Monika znajdą wspólną nić porozumienia. Warto jednak już teraz postawić pytanie. Czy decyzja starszej kobiety była trafiona? Czy mury kamienicy pochłoną kolejną tajemnicę, a może będą niemym świadkiem uczucia, które nigdy nie powinno się narodzić? O tym przekona  się każdy czytelnik, który otworzy "Dworek w Miłosnej".

"Czy miłość może być zła. Czy coś, co tak pięknie uwzniośla, co sprawia, że dostrzegamy śmieszność i małość codziennych drobiazgów, że potrafimy  się skupić na tym, co  naprawdę ważne, że  uczymy się wybaczać, obdarowywać, wierzyć w każde słowo i ufać  w szczęśliwe zakończenia wbrew wszystkiemu... Czy coś takiego może być destrukcyjne? "**



Agnieszka Olejnik w swojej powieści porusza wiele ważnych tematów, między innymi wchodzi w konflikt małżeński, rozgorzały pomiędzy  dwójką bohaterów, Igorem i Moniką. Pokazuje, że to właśnie szczera rozmowa i bliskość jest fundamentem szczęśliwego związku. Jeśli tego brakuje, pojawiają się niedomówienia, tajemnice, które są początkiem końca. Niejednokrotnie właśnie, bardzo łatwo stracić coś bardzo pięknego przez brak szczerości i codziennej zwykłej konwersacji. Różnica zdań i niedokończone polemiki powodują, że miłość umiera, tak jak niepielęgnowany kwiat. Bo róża, aby była świeża, zadziwiała i kusiła zapachem, musi być pielęgnowana i doglądana, i to każdego dnia. Tak samo uczucie małżonków, aby było piękne i trwałe musi być żywe, a więc bogate w opiekę nad drugą osobą, zaopatrzone w troskę i czułość, wypełnione akceptacją. 


W tej powieści nie brakuje również cienia, jaki spowodował wybuch  wojny. Czytelnik poznaje losy Lesława i Iwa Horyńców. I tutaj, pośród perypetii braci, pojawia się po raz  pierwszy zamiłowanie do uprawy róż, mające niebagatelne znaczenie dla historii dworku w Miłosnej. To właśnie miłość do tej rośliny i do Grace sprawia, że "Dworek w Miłosnej" napełnia się tęsknotą do drugiego człowieka, skrywa w sobie ciekawe wspomnienia z którymi również zapoznaje się czytelnik.


"W gruncie  rzeczy niewiele trzeba, żeby zrozumieć uczucia drugiego człowieka. I jak się tak dobrze zastanowić , to akurat słowa nie są do tego potrzebne. Paradoksalnie gesty i mimika mówią znacznie więcej. I bardziej szczerze."***

Postanowiłam właśnie w tym miejscu zamieścić ten cytat ponieważ uważam, że kryje w sobie bardzo cenną mądrość i jest poniekąd wskazówką do posiadania szczęśliwej rodziny. Szczęśliwa rodzina to nie tylko radosna kobieta i spełniony mężczyzna. To przede wszystkim szczęśliwe dziecko. I to właśnie jemu trzeba poświęcać czas, aby było radosne, pogodne, aby jego dzieciństwo było beztroskie. Dziecko potrzebuje obecności rodzica nie tylko w postaci słowa, ale szczególnie w bliskości, zainteresowaniu i wspólnie spędzonym czasie. Pozostawione samemu sobie może się wolniej rozwijać, być na swój sposób samotnym, stronić od rówieśników. W tym miejscu chciałam nadmienić, że bardzo zainteresowała mnie historia małego Radka i niezmiernie jestem ciekawa jego przyjaźni z Panem Antonim. Ale nie tylko z nim...


"Dworek w Miłosnej" to powieść, która zaciekawi już od pierwszych stron, taka która wzruszy, wstrząśnie, momentami zszokuje i pozwoli przez chwilę zastanowić się, kim dla nas jest własna rodzina? Czy tylko personami, z którymi "dobrze wychodzi się na zdjęciu"? Ta pozycja pozwoli przez dłuższą chwilę wypocząć nad stawem, poczuć zapach lawendy oraz róż, poznać miejsce, gdzie teraźniejszość mocno zazębia się z przeszłością, młodość ze starością, a miłość z nienawiścią. Miłośnicy słodkości  poczują woń pysznych ciast i odkryją sekrety udanych wypieków. Ale czy tylko??? Już więcej wam nie powiem, no może tylko tyle... wypatrujcie tej pozycji na półkach księgarń, bo premiera już niebawem! 



Za możliwość przeczytania egzemplarza przedpremierowego bardzo dziękuję Wydawnictwu Filia.



Powieść została przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki


Przypisy:
*A. Olejnik: „Dworek w Miłosnej”, Wydawnictwo Filia, Poznań, 2019, s.319
**Tamże, s. 202
***Tamże, s. 277


Bardzo Wam polecam tę pozycję!!!

Katja

16 komentarzy:

  1. Na tę pozycję czekam od momentu ujrzenia jej w zapowiedziach. Muszę przyznać, iż rozpoczęcie recenzji cytatem o cudzie życia kufrze skarbów, jest fantastycznym posunięciem. Jest otwarciem drzwi i zaproszeniem do wejścia w świat Dworku z Miłosnej. "Stojąc" jeszcze na progu recenzji już jesteśmy wzięci w objęcia wykreowanego przez Agnieszkę Olejnik, świata. Czytając recenzję , złapałam się na tym, iż nie wiem co czytam;) recenzję czy książkę? ;) Tyle barw i zapachów, smaków i odgłosów...Tyle emocji i uczuć, pytañ...Recenzja, potwierdza mój apetyt na tę książkę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Twój apetyt wzrośnie w miarę zapoznania się z kazdą kolejną stroną książki. Polecam!!

      Usuń
  2. Napewno przeczytam tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mogę nie przeczytać. Wszak też jestem ogrodnikiem 😀!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cos Dla mojej zony. Ona uwielbia pania Olejnik!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo książki Pani Olejnik są wyjątkowe. Polecam i ta pozycję!

      Usuń
  5. Chwilowo, pomimo pozytywnej recenzji nie ciągnie mnie do tej pozycji, ale cieszę się, że Tobie przypadła do gustu.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja dziękuję Ci za wyrażenie swojej opinii i obecność na moim blogu. Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  6. Bardzo lubię i cenię książki Pani Agnieszki Olejnik i większość z nich przeczytałam. "Ławeczkę pod bzem" i" Cała w fiołkach " nawet dwukrotnie.Ale najbardziej utkwiła mi w pamięci "Nieobecna" ."Dworek w Miłosnej" wg Twojej Katju recenzji zapowiada się równie ciekawie ale czy czy zdobędzie pierwsze miejsce w moim "książkowym rankingu " powieści Pani Olejnik ?!Zobaczymy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że i ta pozycja przypadnie Ci do gustu mimo, że jest nieco inna od tych, o których wspominasz. Pozdrawiam.

      Usuń
  7. Śliczna recenzja. Czekam na książkę z utęsknieniem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiada się ciekawie, to będzie lektura dla mnie😊

    OdpowiedzUsuń
  9. Na taką książkę czekałam... A teraz czekam z niecierpliwością na tom drugi. Czytając trudno się od niej oderwać.

    OdpowiedzUsuń