Strony

wtorek, 13 listopada 2018

"W obiektywie wspomnień" - Karolina Wilczyńska - recenzja przedpremierowa



Witajcie.
Kilka chwil temu odłożyłam wyjątkową książkę napisaną przez Karolinę Wilczyńską pt. „W obiektywie wspomnień”, wydaną przez Wydawnictwo Czwarta Strona, będącą  już ósmą częścią serii Stacja Jagodno. Ci, którzy poznali już bohaterów tego epickiego cyklu, zapewne nie mogą doczekać się premiery, która ma miejsce  już 14.11.2018 roku, czyli dokładnie już jutro.


„W obiektywie wspomnień” czaruje od samego początku. Już sama okładka, zresztą jak i w poprzednich częściach zaprasza do Jagodna, do odpoczynku, relaksu, oraz spotkania się z tymi, którzy tam mieszkają. Ja  po lekturze czuję się tak, jakbym spotkała się z dawno niewidzianymi  przyjaciółmi, znajomymi, sąsiadami, którzy mają swoje problemy, sprawy, sekrety oraz tajemnice ukryte na dnie serca. Podobnie jak ze wcześniejszych tomów tej bestselerowej serii, również i z tej wyniosłam wiele mądrości i przemyśleń, którymi chciałabym się z Wami podzielić.

„Na obrazku możesz kogoś zobaczyć. Widzisz, gdzie jest, w co się ubrał. Ale nie dowiesz się, co myśli i co czuje. A ktoś mądrzejszy ode mnie powiedział, że najważniejsze widzi się sercem. Nie  patrz więc, Marysiu, na fotografie, bo bliskość to nie wspólne zdjęcia. To o wiele więcej..”*


No właśnie.. Od tego cytatu rozpocznę dzisiejszą recenzję, bo wielokrotnie, zwłaszcza przy spotkaniach rodzinnych, cyklicznie wracamy do wspólnego oglądania zdjęć. To  są zawsze  mile  spędzone  chwile w gronie najbliższych.  Choć przyznam, że są też i  takie, które powodują, że oczy nieraz się zaszklą, a po policzkach spłynie  łza. Fotografie są takim sprytnym narzędziem, które zatrzymuje teraźniejszość i włącza wspomnienia. Zastanawialiście się, czy cenniejsze i bardziej wartościowe jest takie zdjęcie stare, zżółknięte,  lekko nadszarpnięte rydwanem czasu, czy może to  piękne, wykadrowane, kolorowe… prawie zawsze cyfrowe, schowane w pliku na komputerze, a może zaszyte w telefonie komórkowym? Które do Was bardziej przemawia, które powoduje szybsze bicie serca?

„Cóż, ze zdjęciami bywa tak, że czasem o fotografowanych mówią więcej to, czego brakuje, niż to co pokazują. Ale udaje się uchwycić coś, co ludzie chcieli by ukryć, albo nie potrafią okazać.”** 


Wróćmy do najnowszej powieści Karoliny Wilczyńskiej. Jutro premiera i za chwilkę wszystko będzie jasne. Jednak ja uchylę  Wam  rąbka tajemnicy, by zaprosić znów do tego magicznego miejsca. W malowniczym Jagodnie, miejscowości położonej w Górach Świętokrzyskich, życie mieszkańców toczy się dalej.  Pewnego dnia pojawia  się Hubert. To właśnie on  dostrzega magię miasteczka i klimat w nim panujący. Zjawia się z misją, aby piękno  miejsca uwiecznić  na zdjęciach, które mają mieć swoje miejsce w albumie okolicznościowym zamówionym przez wójta. W tymże albumie prócz urokliwych zakątków, znajdą się też  portrety kobiet związanych z dworkiem. Czy każdy będzie z tego pomysłu zadowolony i pozwoli uwiecznić się na zdjęciu? Czy osoba Huberta komuś zawróci w głowie, a pewne znaki zostaną nieprawidłowo odczytane? W jaki sposób osoba fotografa wpłynie na relacje między mieszkańcami? A może pewne zdjęcie odnalezione przez Kaśkę zmieni wszystko? Dlaczego będzie jej tak mocno zależało aby odnaleźć kobietę z tajemniczej fotografii? 



„Odstawiła zdjęcie, ale po namyśle jednak włożyła je do torby. To był ten kawałek przeszłości, o którym chciała pamiętać. Jedna z nielicznych chwil szczęścia. I postanowiła zabrać ją ze sobą.”***

 
Rozmowa w życiu człowieka pełni bardzo ważną rolę. To właśnie słowo przekazane werbalnie najczęściej rozwiązuje problemy, dodaje otuchy, siły, potrafi zmobilizować.
„W obiektywie wspomnień”, które napisane jest w sposób prosty, nieskomplikowany, ale niezwykle wciągający, nie zabraknie tego „dobrego słowa”, które jest  pocieszeniem płynącym ze strony samych bohaterów. To właśnie przez dialog i zrozumienie zmieni się sytuacja, między innymi Majki i Igora. Jak myślicie czy dziewczyna przyjmie od chłopaka pomoc, a może  znajdzie się ktoś, kto wyciągnie pomocną dłoń do tej dwójki zmieniając ich życie…na lepsze?




Duże zmiany pojawią się też u Jadwigi. Osobiście bardzo się cieszę, bowiem uważam, że właśnie tej bohaterce należy się odrobina uśmiechu. Czy w końcu zdoła zaufać temu, który wyzna  jej uczucie, czy da szansę aby pozwolić uczynić siebie…szczęśliwszą?

Jak wiecie śmiech to zdrowie. I zaserwuje Wam go sama hrabianka Zuzanna, która wciąż  będzie przechadzać się po dworku nie rozstając się ze swoją laską.  Będzie skutecznie rozśmieszać czytelnika swoimi uszczypliwymi tekstami, ale w pewnym momencie na jej obliczu zagości wzruszenie. Jeśli jesteście ciekawi jak potoczą się losy Igora i Majki,  i czy pomysł Romana wypali, oraz kto będzie próbował popełnić samobójstwo, to koniecznie sięgnijcie po  najnowszą książkę Karoliny Wilczyńskiej. 


Osobiście bardzo mocno zainteresowały mnie perypetie Agaty i Huberta. Postać Agaty działała na mnie troszkę jak płachta na byka, jednak zakończenie powieści spowodowało, że nieco inaczej spojrzałam na tą bohaterkę. Autorka idealnie przedstawiła postać zmagającą się z problemem alkoholowym i depresją. Wahania nastrojów począwszy od radości, a skończywszy na płaczu, niejednokrotnie towarzyszą niejednemu z nas. Jest to też dowód na to, że pisarka potrafi przelać na papier rzeczywistość w której żyjemy, problemy które nie są nam obce. Wilczyńska niejednokrotnie potrafi zaskoczyć, zawirować czytelnikiem, ale wskazać na to co najważniejsze.   Mało tego uważam, że sztuką jest napisać o bohaterach tak, by odbiorca powieści  nie czuł się znużony. Gwarantuje Wam,  tu nie będziecie się nudzić.  Na koniec chciałabym Wam powiedzieć, że „W obiektywie wspomnień” zawiera również wątek na który wszyscy czekacie- związek Tamary i Łukasza. Zapewne zastanawiacie się czy bohaterowie  w końcu podejmą decyzję dotyczącą ich wspólnej przyszłości? Tak…podejmą ale jaką? Odpowiedź znajdziecie w powieści, do której  przeczytania serdecznie zachęcam.



Za możliwość przeczytania tej wyjątkowej powieści bardzo dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona. 



 Książka została przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki


Przypisy:
*K. Wilczyńska : "W obiektywie wspomnień", Wydawnictwo Czwarta Strona, Poznań, s. 180, 181
**Tamże, s. 186
***Tamże, s. 215

Mam nadzieję, że moja recenzja zachęciła do wypatrywania już jutro premiery tej wyjątkowej powieści, którą Wam bardzo polecam.


Katja

3 komentarze:

  1. Wiele słyszałam o tej serii ale jeszcze nie było mi dane ja przeczytać. Myślę że kiedyś dam szansę i cała serię przeczytam :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Wstyd się przyznać, ale ja dopiero zaczynam przygodę z twórczością autorki. Zaczęłam od serii Rok na Kwiatowej. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Recenzja potwierdza moją tęsknotę za Jagodnem :) Mam nadzieje, że kiedyś spełni się moje marzenie i uda mi się skompletować całość. Świetne zdjęcia. zakładka? Obłędna

    OdpowiedzUsuń