Strony

czwartek, 2 marca 2023

"Sen przychodzi nad ranem"- Ewelina Miśkiewicz- recenzja przedpremierowa

Witajcie!

Dzisiaj chciałabym Wam  zaprezentować mój marcowy patronat medialny.


Już niebawem, bo 10 marca swoją premierę będzie miała powieść  „Sen przychodzi nad ranem” autorstwa  Ewelina Miśkiewicz. Książka została wydana nakładem Wydawnictwa Szara Godzina.

 


 

Ponieważ Ewelina Mickiewicz i Jej książka po raz pierwszy goszczą na moim blogu więc  tradycyjnie już napiszę kilka słów o autorce.

Ewelina Mickiewicz jest absolwentką filologii polskiej ze specjalizacją krytyczno literacką. Kocha czytać i pisać a spod Jej pióra wyszło już sporo książek a wśród nich bardzo ciepło przyjęta przez czytelniczki seria obyczajowa „Babski wieczór”. W swoich powieściach pisze o kobietach, wplatając w ich losy trudne i ważne tematy. Kocha zwierzęta, dobrą kawę przy dobrej lekturze. Mieszka w Tarnobrzegu.

 


„Sen przychodzi nad ranem ” to opowieść o Luizie, która zmaga się ze swoim jestestwem od zawsze. Najrozmaitsze emocje od strachu, bezradności, prawdy, niepokoju, pragnienie miłości, wsparcia od bliźnich towarzyszą jej codzienności do tego stopnia, że nie wie czy to jawa, czy sen. To pomieszanie z poplątaniem umacnia w niej przekonanie, że jej życie zaraz się rozpadnie mimo, że stara się żyć jak każdy czyli pracuje, ma córkę, przyjaciela. Jej zły  psychiczny stan dynamizuje wręcz intensyfikuje powtarzający się sen .Czy właśnie ów sen jest odniesieniem do tajemnicy z jej dzieciństwa?

 

„[…]czasami więzi krwi są równie trudne do zerwania, jak uzależnienie od osoby, o której myślisz, że jest jedynym człowiekiem, który jest w stanie cię zrozumieć.” *

 

Luiza podejmuje decyzję i  udaje się do swojego rodzinnego domu, wierząc, że tam pozbędzie się  natrętnych, niewygodnych, prześladujących myśli, wypełni  luki w pamięci i dotrze do prawdy, która uwolni ją od tego koszmarnego życia na jawie i we śnie. Czy jej się to uda?

„Tylko my rozumiemy, co to jest nadrzeczywistość. Ty i ja nią jesteśmy.” **

Każdy z nas wie, że sen odgrywa fundamentalną rolę w życiu, ma znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Deprywacja snu upośledza nasze myślenie, koncentrację i zaburza funkcjonowanie mózgu.

Autorka napisała powieść, w której zmierzyła się z tym problemem będącym doświadczeniem wielu osób zwłaszcza kobiet. Każdy z nas śni, ale nie wszyscy sny pamiętają czy też upatrują w nich jakiś przepowiedni, zamartwiają się tym burząc w ten sposób spokój swój i bliskich.

Ewelina Miśkiewicz w doskonały sposób pokazała jak właśnie te senne przeżycia zaburzają normalne życie prowadząc do wszechstronnego  chaosu w codziennym życiu. Emocje jakie towarzyszą Luizie zacierają granicę, która powinna oddzielać sen od rzeczywistości i pokazują co czuje człowiek udręczony senną marą.


 

Czytelnik poznając coraz bardziej bohaterkę przekonuje się, że Luiza to osoba, która myśli „za dużo”, analizuje, zastanawia się dogłębnie nad sytuacjami, wydarzeniami, które mają miejsce w jej życiu, lub miały kiedyś.  A to tylko początek walki bohaterki z…nią samą, z jej umysłem, panowaniem nad  sobą i swoimi myślami.

Autorka przedstawiając historię Luizy podkreśla jak bardzo ważną rolę w życiu każdego człowieka stanowi jego dzieciństwo, począwszy od relacji z rodzicami, rówieśnikami. Ewa Miśkowiec w książce w sposób perfekcyjny zaciera granice pomiędzy rzeczywistością, w której żyje Luiza, a historią, która dzieje się w umyśle bohaterki. I tutaj w tym miejscu należy zadać sobie pytanie. Czy można ufać samej sobie? Czy jesteśmy świadomi tego co tak naprawdę jest prawdą?

„Sen przychodzi nad ranem” nie jest łatwą książką. To powieść, z gatunku dobrego thrillera psychologiczno-obyczajowego, który wciąga niczym wir w świat głównej bohaterki. Pomimo, że fabuła  raczej mroczna i mocno zawikłana, jestem przekonana, że znajdzie swoich odbiorców.

10 marca już niebawem. To właśnie wtedy na rynku księgarskim pojawi się „Sen przychodzi nad ranem”. Mam nadzieję, że obok tej publikacji nie przejdziecie obojętnie.


 

Za egzemplarz recenzencki bardzo dziękuję Wydawnictwu Szara Godzina. Polecam.


 

*Cytaty pochodzą z wersji ebook "Sen przychodzi nad ranem" autorstwa Eweliny Miśkiewicz, s. 26

**Tamże, s. 64

Polecam.

3 komentarze:

  1. Książka już zbiera dobre recenzje, więc na pewno będzie cieszyć się popularnością.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moją opinię o tej książce już znasz Kasiu. Serdecznie dołączam się do jej polecenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam obie recenzje tz .Katji i Pani Kaniuk i trochę boję się sięgnąć po te książkę bowiem może nieco "namieszać"mojej wyobraźni.

    OdpowiedzUsuń