Strony

sobota, 13 marca 2021

"Kobierce tkane z pajęczyny"-Renata Kosin


 



Witajcie

 

Całkiem niedawno, bo 1 lutego zamieściłam na blogu recenzje trzeciego tomu z serii „Siostry Jutrzenki” pt „Szpulki losu” a dzisiaj pragnę podzielić się z Wami moimi wrażeniami po przeczytaniu tomu czwartego noszącego tytuł „Kobierce tkane z pajęczyny”. Zapraszam do pozostania ze mną.

 


 

Podobnie jak w poprzednich tomach akcja powieści rozgrywa się na dwóch platformach czasowych tym razem w latach powojennych od 1946 do 1955  a  drugi czasokres  to lata 2006 do 2009 roku.

 

Druga połowa lat czterdziestych to czas odbudowy Polski, powrotu do normalności. Niestety powojenna rzeczywistość jest inna niż była przed wojną. Ludzie potracili najbliższych, swoje majątki a nowy ustrój przyniósł biedę, strach i niepewność. Pomimo wszystkich niedogodności życie musi toczyć się dalej. W Przytulisku przyszedł na świat maleńki Miecio, Witek dorasta. Kasia pracuje w warszawskim szpitalu a Franek odbudowuje i buduje stolicę. Lekarka przeżywa dramat, kiedy to zabierano jej Sarę.

 


 

Michalina po napisaniu książki przeżywa twórczą niemoc. Nie mniej jednak dalej poszukuje wszelkich informacji o przodkach swojej rodziny i odkrywa kolejne tajemnice.  Jej życie u boku Daniela jest szczęśliwe a syn doskonale się czuje tak w rodzinie biologicznego ojca jak i przyjaciela matki.

W rodzinie Śmiałowskich pojawia się kolejna osoba, która obdarzona została przez los darem przewidywania.

 


Jeśli jesteście ciekawe jak toczyło się życie potomków Arachny w Przytulisku, Brzostowicach, Bujanach, Warszawie, z jakimi problemami natury emocjonalnej, egzystencjalnej i społecznej borykali się bohaterowie powieści, koniecznie sięgnijcie po „Kobierce tkane z pajęczyny”. Autorka z wielką starannością rozbudowuje kolejne wątki, nie zatracając harmonii i spoistości historii. W doskonały sposób przedstawia odczucia i pragnienia społeczeństwa po zakończeniu wojny, socjalistyczny reżim, propagandę polityczną, która nawet wykształconemu Polakowi potrafiła wypaczyć prawdziwy obraz stalinowskiej Polski.

 

„Nasza historia to nie tylko szlacheckie bicie piany i patriotyzm na pokaz, bezmyślne zawierzanie opatrzności wiara w gusła. Znajdą się też wielkie i heroiczne momenty to z nich powinniśmy czerpać siłę. Wyłącznie powrót do zdrowych korzeni uczyni Polskę niepokonaną, zgniłe trzeba odrąbać. I zamknąć się na obce wpływy, zostać we własnym gronie, obcy nas demoralizują. A jeżeli czerpać wzorce, to ze Wschodu, gdzie nam bliżej kulturowo i mentalnie. Należy skończyć wreszcie z zacofaniem ciemnotą, wiarą w rzeczy nadprzyrodzone…Zresztą nasi rodacy nie są aż tak religijni, by mieli powód się temu opierać.*

 

Autorka w swojej powieści opisuje niszczenie szlacheckich dworków, panoszenie się ludzi, którzy nawet nie umieli pisać a dostawali kierownicze stanowiska,  powstawanie PGR-ów, dokwaterowań, zmagań ludności z biedą i strachem i niepewnym jutrem.


 

Wątek pokolenia Michaliny przenosi nas do czasów po transformacji ustrojowej w początek XXI wieku, kiedy to w Polsce poprawiła się jakość życia, można było bez przeszkód podróżować, pracować uczyć się. Toteż młodzi z rodziny Śmiałowskich swobodnie, bez problemu realizują swoje marzenia a w Przytulisku szykuje się ślub. Kogo? O tym musicie przekonać się sami. Dodam tylko, że jak zwykle autorka zostawiła nas z wielką dramatyczną niewiadomą dotyczącą życia Michaliny.

„Kobierce tkane z pajęczyny” to powieść, która przypomina nam czasy, które być może niektórzy czytelnicy pamiętają z osobistych przeżyć i doświadczeń. Kosin z wielkim pietyzmem utkała kolejne losy potomków Arachny. Z niecierpliwością czekam na kolejny, piąty i ostatni tom tej niezwykłej sagi.

 


 

Serdecznie polecam Wam najnowsza powieść Renaty Kosin, a za przesłany egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Filia.

 

 Przypisy

*R.Kosin: "Kobierce tkane z pajęczyny", Wydawnictwo Filia, Poznań, 2021, s.208-209

 

Polecam,

Katja

 
 

6 komentarzy:

  1. Dobrze,że tak szybko ukazał się czwarty tom bowiem z pamięci nie uleciały jeszcze fakty z 3 tomu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej serii ale wydaje się ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uważam,że lepiej by było czytać ten cykl powieściowy gdyby autorka zachowała ciągłość czasową a nie prowadziła akcję jak to nazywasz na dwóch płaszczyznach czasowych .

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam takie pozycje. Można cofnąć się w czasie. Musze nadrobić i zakupić całą serię 🙂

    OdpowiedzUsuń
  5. Hm.. brzmi intrygująco zachęciła mnie

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety, tej serii jeszcze nie mam. Kiedyś... Recenzja super.

    OdpowiedzUsuń