Strony

niedziela, 30 sierpnia 2020

"Krokodyl w doniczce"-Anna Szczęsna


Witajcie!
Dzisiaj pragnę Wam przybliżyć najnowszą książkę Anny Szczęsnej pt. ”Krokodyl w doniczce”. Swój egzemplarz recenzencki otrzymałam dzięki uprzejmości Taniej Książki za co bardzo dziękuję. Tania Książka po raz kolejny nie zawiodła i dzięki fantastycznej współpracy mogłam ponownie oddać się lekturze bardzo ciekawej i wartościowej powieści.




W swoim dorobku pisarskim ma takie powieści jak "Myśl do przytulania", "Trzykrotka", "Gang różowych kapeluszy", "Jutro pachnie cynamonem". Do mojej biblioteczki powieści Anny Szczęsnej dołączył "Krokodyl w doniczce". Oryginalny tytuł  kojarzący się z olbrzymim gadem, a tymczasem autorka nieco przewrotnie miała na myśli zupełnie co innego. Pod płaszczykiem ciekawej fabuły umieszczonej w najnowszej powieści pisarka  przekazała nam istotne treści, które mogą dotyczyć każdego z nas, oraz ludzi, których nie dostrzegamy lub, obok, których przechodzimy obojętnie. Losy bohaterów powieści są właściwie niczym niewyróżniające się.  Nie ma wątków sensacyjnych czy też gorących romansów. Być może podobni ludzie mieszkają obok nas, to jednak problemy, z którymi się zmagają postacie z lektury są ciekawe i pełne podtekstów.

W dzisiejszej recenzji uchylę rąbka tajemnicy, zdradzając o czym jest powieść. Do jednego z bloków na gdańskim osiedlu wprowadza się dwudziestoośmioletnia krakowianka Kaja Kwiatkowska. Jej radość nie ma granic! W szczęśliwość bez miary wprawia ją fakt, iż trzydziestosiedmiometrowe mieszkanie jest jej i tylko jej. Wreszcie ma to czego pragnęła, o czym marzyła i na co poświęciła wiele sił i czasu, który mogła przeznaczyć np. na randki, zabawy i inne życiowe uciechy .ot chociażby tak prozaiczne jak wyjście do kina.


„Koniec tułaczki po wynajmowanych pokojach, mycia się we wspólnej wannie. Teraz jak sobie pościeli, tak się i wyśpi – i to dosłowni. Żadnych obcych zapachów, nieporządku, zawirowań, niezapowiedzianych gości.” *


Sąsiadami Kai na piętrze są siedemdziesięciodwuletnia Aldona Burzyńska  i pisarz, autor jednego bestsellera i kilku miernych powieści, czterdziestodziewięcioletni Paweł Płaski. Jak się okazuje, mężczyzna lubi  przez judasza podglądać to co się dzieje na piętrze, w szczególności „monitorować” zachowanie starej jędzy, czyli swojej sąsiadki Aldony. Ten brzydki epitet nie jest całkiem bez pokrycia, bowiem Aldona jest osobą wścibską energiczną, bardzo dociekliwą i nieuznającą kompromisów. W dodatku dopadają ją czasami wybuchy niepohamowanej agresji, będącej przyczyną wielu konfliktów i zatargów z interwencją policji włącznie.

Paweł sam siebie postrzega jako przeciętnego człowieka niewzbudzającego zainteresowania ani swoim wyglądem, stylem życia czy charakterem.  W ciągu dnia pisał, podglądał sąsiadkę lub przez okno ludzi na ulicy. Wychodził tylko do sklepu i czasami na spacer nad morze. To ostatnie o tyle nie wymagało od niego wiele wysiłku, bowiem mieszkał kilka minut drogi od plaży.



Nagle w to uporządkowane i przewidywalne życie na piętrze wkracza Kaja. Ciekawość dwojga sąsiadów sięga zenitu. Aldona poirytowana i niedoinformowana co do nowej lokatorki nie może znaleźć sobie miejsca:

„Młoda jakaś i ładna, pewnie będzie chłopaków do domu sprowadzała, imprezy do rana urządzała.”**

A Pawła zżerała ciekawość, wściekłość i twórcza niemoc, aczkolwiek :

„Ta młoda dziewczyna samym swoim pojawieniem się obudziła w nim jakąś tęsknotę, ciekawość, coś,co mogło wnieś powiew świeżości do jego sztampowej twórczości…”***

Jak potoczą się losy trojga mieszkańców z jednego piętra? Czy potrafią żyć w zgodzie, harmonii, wzajemnie sobie pomagać?

Anna Szczęsna stworzyła powieść, która zmusza do zadumy i refleksji. Każdy z bohaterów reprezentuje swoim życiem i zachowaniem inny problem, z którymi spotykamy się codziennie może ich nie zauważając.


To relacje z dorastającymi dziećmi, ich samodzielnością, walka ze swoimi słabościami, umiejętność wyjścia z marazmu ,bezczynności i jałowości życia. Autorka pokazuje nam, że warto rozejrzeć się wokół siebie, dostrzec samotną osobę i porozmawiać z nią, Bo może to nie jest wścibska, wredna istota tylko człowiek szukający pomocy, ludzkiego zainteresowania.

Szczęsna uświadamia nam, że rodzice po wychowaniu dzieci i opuszczeniu przez nich rodzinnego domu mają prawo do własnego życia bez niekończącego zamartwiania się o potomków, dopomagania im w różnych sferach życia nie tylko finansowych. Tzw. „odcięcie pępowiny” działa w obu kierunkach na linii rodzic –dziecko i dziecko-rodzic. Matka czy ojciec musi dać przyzwolenie młodym na popełnianie błędów a dziecko po śmierci jednego z rodziców musi pozwolić temu drugiemu na nowe znajomości, przyjaźnie, kontakty.

Zbudowanie dobrych międzyludzkich relacji jest bardzo ważne, być może trudne, ale dające w przyszłości efekty. Dotyczy to nie tylko stosunków sąsiedzkich, ale w pierwszej kolejności rodzinnych.

Pisarka porusza jeszcze jeden problem, który dotyczy wszystkich lubiących czytać. Na pewno niejednokrotnie byliście zawiedzeni, rozdrażnieni, że akcja powieści nie toczyła się tak jak wam się wydawało, że zakończenie nie do końca przypadło Wam do gustu. Mnie takie stany czasem  dopadają, ale jak mówi Paweł :

„moją rolą nie jest głaskanie czytelnika”****  



Mam wrażenie graniczące z pewnością, ze autorka w losy Pawła wpisała trudy, z jakimi musi borykać się każdy pisarz by jego utwór znalazł się na księgarskiej półce i wzbudził zainteresowanie u czytelników. Bo dobry pomyśl na fabułę i lekkie pióro autora wcale nie gwarantują sukcesu, czego przykładem w tej powieści jest Paweł. Wszyscy bohaterowie tej lektury czyli Aldona, Paweł i Kaja są przykładem na to, że można w każdym wieku zmienić swoje życie osobiste i zawodowe, znaleźć nowe przyjaźnie, zainteresowania, cel w życiu. Wystarczy tylko rozglądnąć się wokół siebie, spojrzeć na swoje życie z bardziej optymistycznej perspektywy i znaleźć bodziec, który zmusi do działania i zmian.




Szczerze polecam i zachęcam do przeczytania „Krokodyla w doniczce”. Annie Szczęsnej gratuluję kolejnej ciekawej i mądrej powieści. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z innymi powieściami autorki, które znajdziecie w dziale „Książki dla kobiet” w bardzo atrakcyjnych cenach.
Polecam!!


Przypisy:
*A. Szczęsna: "Krokodyl w doniczce", Wydawnictwo Kobiece, Białystok, 2020, s.  18
**Tamże, s. 21
***Tamże, s. 26
****Tamże, s. 262

4 komentarze:

  1. Zainteresowała mnie już ta książka na etapie zapowiedzi, więc pewnie po nią sięgnę. Ponadto twoja recenzja jest zachęcająca.


    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  2. Książki napisane przez Panią Anię są takie mądre i optymistyczne!Chętnie przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa recenzja zachęcająca do sięgnięcia po tę lekturę .Z przyjemnością jak bedę mieć egzemplarz to przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  4. "Krokodyl.." w planach zakupu. Recenzja super.

    OdpowiedzUsuń