Strony

poniedziałek, 1 lipca 2019

"Życie Cię kocha, Lili"- Anna H. Niemczynow- recenzja przedpremierowa

Witajcie!!!



Dziś przychodzę do Was z recenzją powieści, która jest zdecydowanie inna, niż wszystkie do tej pory. Dziś będzie mowa o publikacji, której nie da się ot tak zapomnieć, a dzięki swojej wyjątkowości i zawartym  w niej przesłaniu,  po prostu trzeba ją posiadać!


O jakiej książce mowa? Ta wyjątkowa pozycja nosi tytuł „Życie Cię kocha, Lili” i jest autorstwa Anny H. Niemczynow. Premiera już za kilka dni, bo 3 lipca 2019r., a ja swój egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Filia. Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak podziękować Wydawnictwu i zaprosić Was do zapoznania się z recenzją.




Czy życie może nas kochać?

„Bo przecież jest niejeden szlak, gdzie trudniej iść, lecz idąc tak, nie musisz brnąć w pochlebstwa dym, i karku giąć przed byle kim, rozważ tę myśl, a potem idź- idź swoją drogą.”*

Długo zastanawiałam się jak powinnam rozpocząć dzisiejsze rozważania na temat przeczytanej lektury. Bo cokolwiek bym nie napisała, nie będzie to w pełni oddawało tego wszystkiego, tych pozytywnych doznań, jakie odczuje czytelnik  po zapoznaniu się z „Życie Cię kocha, Lili”. A wierzcie mi…będzie ich sporo….

„Nie odrzucaj siebie, a przestaniesz się bać odrzucenia przez innych. Zerwij z chęcią przypodobania się każdemu i nie czyń się łatwiejszą do pokochania. Przestań dopasowywać się do kształtów wyobrażeń innych ludzi.  Dowiedz się, kim jesteś i zaakceptuj to. **
 

Myślę, że sekretem tej niepospolitej w dzisiejszych czasach książki jest tonacja, brzmienie, oraz klimat w jakim została napisana. Ci, którzy mieli przyjemność spotkać autorkę w realnym świecie, lub, chociaż zobaczyć ją w internecie, na pewno zgodzą się ze mną, że jest to jedna z najbardziej pozytywnych osób wśród pisarek. Jej pogodny sposób bycia, nie schodzący z twarzy uśmiech, pogoda ducha i ogromna radość, która bije z oczu, magicznie poraża.  Oczywiście wyłącznie pozytywnie! Ja niestety nie miałam możliwości osobistego poznania autorki, jednak uważam, że jej pogodna niezwykłość działa również na odległość, ponieważ Anna Niemczynow posiada wyjątkową zdolność przelewania dobrych emocji na papier i w najnowszej powieści ta umiejętność jest wręcz namacalna.


„Życie Cię kocha, Lili” to powieść obyczajowa, która nie da o sobie zapomnieć, bo tego nie da się łatwo "odzobaczyć"! Z kilku powodów zresztą, z których przywołując te najistotniejsze, wspomnę o oryginalności tematyki, swoistym wydźwięku i głębszym podtekście.

Główna bohaterka książki, Lilianna Berg to  osoba, która nie ma w życiu lekko. Jednak mimo przeciwności losu, utraty rodziców oraz wielu przeszkód, które napotyka na swojej drodze, przy pomocy swojego wyjątkowego Anioła Stróża- kochanej Babci Rózi, dziewczyna wysoko unosi głowę i stawia czoła wszystkim niepowodzeniom. Czy zawsze z happy end'em? Tego dowiecie się czytając „Życie Cię kocha, Lili”.
 
Zagłębiając się w perypetie Lilianny zastanawiałam się, ile z nas codzienne rano powtarza sobie, że „życie nas kocha” takimi, jakimi jesteśmy, dźwigających  nasze wady, cieszących  się z zalet oraz, że każdy dzień jest niepowtarzalny i  jedyny w swoim rodzaju. Myślę, że gdybym zapytała Was o to,  drodzy czytelnicy, to odpowiedzi pozytywnych było by niewiele...a może żadnej? Niestety, każdy z nas niesie na swoich plecach bagaż doświadczeń, który staje się pewnego rodzaju wyznacznikiem tego, jakimi jesteśmy dla siebie samych i innych. Bo może chcemy zmienić nasze podejście do otaczającego nas świata, ale  z różnych przyczyn nie potrafimy tego osiągnąć. Jaka jest tego przyczyna? Być może to skrytość, może wstyd, wychowanie, albo po prostu znak naszych czasów? Bo jak się okazuje, niestety nie każdy potrafi mówić otwarcie  o uczuciach i wyjątkowości drugiego człowieka. A przecież każdy z nas, dosłownie każdziuteński  jest na swój sposób niepowtarzalny.

„Moja babcia mówiła mi zawsze, że ludzie, których spotykamy w naszym życiu, są naszym odzwierciedleniem. Czymś w rodzaju lustra. Ci, których kochamy, odbijają nasze uczucia pełne miłości, a ci, do których nie możemy wyczesać sympatii, pokazują nam, co w nas samych wymaga uzdrowienia.” ***
 
W wirze życia, często zapominamy o dobrych ludziach, którzy nas otaczają. To właśnie ich obecność, ich dobre słowo i uśmiech powodują, że życie mimo codziennych problemów staje się łatwiejsze do udźwignięcia.  Anna Niemczynow w swojej  powieści zmusza do refleksji nad tym, jakimi osobami się otaczamy i czy są to ludzie, którzy nas motywują, radują, a może wyłącznie przygnębiają i podcinają przysłowiowe „skrzydła”. Nie zapomina też o roli kolorów. To właśnie barwy, jakimi  się otulamy na co dzień dają nam siłę, pogodę ducha, radość…


„Kiedy puszczamy kierownicę naszego życia i przestajemy je przesadnie kontrolować, ono w jakiś niewiarygodnie cudowny sposób samo znajduje dla nas właściwą drogę. Wystarczy zaufać i wierzyć, że wszystko, co dla nas dobre, objawia się nam we właściwym momencie.”****

Trzeba podkreślić, że „Życie Cię kocha, Lili” nie jest zwykłą powieścią obyczajową. To książka,  którą trzeba i wręcz należy czytać między zdaniami, bowiem zawiera wiele  mądrych rad. To właśnie te zawoalowane sugestie, będące w istocie cennymi wskazówkami, warto zapamiętać i sukcesywnie wdrażać do swojego życia. To też słowa klucze, które często powtarzane skłaniają nas do dalszego działania i pozytywnego myślenia. Dla mnie to taki koktajl morfiny z adrenaliną dający siłę!!! Jak wiemy życie nie zawsze jest „kolorowe”, bowiem często bezradni wobec wielu  rzeczy, dajemy się zdominować i przytłoczyć. Dlatego czasami lepiej odpuścić, zwolnić  i otoczyć się pozytywną, dobrą energią wierząc, że wszystko się dobrze ułoży. Nawet te smutne chwile są po coś, choćby po to, żeby zrozumieć, przemyśleć, wyciągnąć wnioski i iść dalej z podniesioną głową!  Jestem przekonana, że właśnie dzięki takim afirmacjom  ta powieść w pełen sposób tryska dobrą energią i zaraża optymizmem, czyniąc to na wzór swojej autorki.

Czytając „Życie Cię kocha, Lili” myślę, że wielu znajdzie odbicie samego siebie w osobie Lilianny Berg. A może swój charakter odkryjecie  w Brydzi, która boryka się z problemami związanymi z akceptacją własnego ciała? Niektórzy z nas, staną się natomiast takimi dobrymi duchami dla kogoś innego, tak jak babcia Rózia dla swojej wnuczki Lilianny. „Życie Cię kocha, Lili” zaskakuje, wywołuje łzy wzruszenia, a przede wszystkim otwiera oczy na to, co jest tak naprawdę oczywiste, a o czym notorycznie zapominamy... na wartość nas samych i obecności drugiego człowieka.  Zatem potraktujmy tę powieść jak talizman, na dobre i gorsze dni.
 
Jest jeszcze coś o czym chciałam wspomnieć, kończąc dzisiejszą recenzję. Na kolorowej, wpadającej w „oko" okładce, czytelnik odczyta zdanie „Najbardziej pozytywna historia tego roku”. Po lekturze najnowszej powieści autorki stwierdzam, że nie sposób nie zgodzić się z tym stwierdzeniem. Śmiało mogę powiedzieć, że „Życie Cię kocha, Lili” jest publikacją, która napełnia pozytywną energią, dzięki której pojawia się uśmiech na twarzy. To idealna lektura da wszystkich, ale szczególnie dla tych, którzy są smutni,  przygaszeni i z jakiegoś powodu nieszczęśliwi, oraz potrzebują pozytywnej energii do dalszego działania. Myślę, że „Życie Cię kocha, Lili” jest także świetną propozycją dla nowożeńców! Natomiast jeśli szukacie książki lekkiej, przyjemnej, idealnej na wakacje, najnowsza pozycja Niemczynow również będzie trafioną.


 Kochanie samego siebie jest trudną sztuką, której uczymy się każdego dnia. „Życie Cię kocha”- trzy proste słowa, ale tak ciężkie do wypowiedzenia. Spróbujcie, już od dziś, powiedzieć sobie, przed lustrem…”życie
Cię kocha”. Bez względu na to ile masz lat i kim jesteś…jesteś wyjątkowa  i nie zapominaj o tym.

Ja przeczytałam i polecam Wam tę książkę z całego serca!
Wypatrujcie jej w swoich ulubionych stacjonarnych i internetowych księgarniach. Nie bądźcie obojętni na ten tytuł i swoje szczęście. Dajcie szansę pokochać siebie już dziś!




Premiera 3.07.

 
Książka została przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki

Za możliwość przeczytania egzemplarza przedpremierowego dziękuję Wydawnictwo Filia.


 
Przypisy:
*A.H. Niemczynow: "Życie Cię kocha, Lili" , Wydawnictwo Filia, Poznań, 2019, s. 268
**Tamże, s. 192
***Tamże, s. 258
****Tamże, s. 294

 

Polecam!!!
Katja

9 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia. Mam wielką ochotę przeczytać tę książkę. Czuje, że mi się spodoba :)
    Pozdrawiam
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Katju już wiem jaka książka wyruszy ze mną na urlop. Od kilku dni o niej myślałam i teraz już wiem, że dokonuję dobrego wyboru :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Stanowczo potrzebuję takiego kopa pazytywnej energi! 😊 Już Ci zazdroszczę że miałaś okazję przeczytać tę książkę. Miłego wieczoru 🤗

    OdpowiedzUsuń
  4. Przydałaby mi się właśnie taka książka 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaciekawiłaś mnie Twoja recenzja.I chociaż jak kiedyś pisałam ,że przestałam nadążać za Tobą w sensie czytania książek,które recenzujesz, to po przeczytaniu tej opinii muszę zmienić kolejność w planie czytania i przesunąć tą powieść na pierwsze miejsce.Wszak pozytywnej energii płynącej skądkolwiek, a w tym wypadku z powieści nigdy za wiele.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta książka jest też dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta powieść będzie doskonałym prezentem dla mojej przyjaciółki - zgorzkniałej i pesymistycznie nastawionej do wszystkiego i wszystkich ,wiecznej malkontentki .

    OdpowiedzUsuń
  8. Zupełnie książka nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja jestem pod dużym wrażeniem tej ksiązki-podoba mi sie pozytywne patrzenie na świat Niemczynow.Zaraża!!

    OdpowiedzUsuń