Strony

wtorek, 11 czerwca 2019

"Kiedyś po Ciebie wrócę"- Agata Czykierda-Grabowska- recenzja przedpremierowa



Witajcie!!!

Nowy tydzień pragnę rozpocząć recenzją powieści, którą otrzymałam zaledwie kilka dni temu od Wydawnictwa Znak literanova. 


Przyznam się, że pióra autorki do tej pory nie znałam, a tym samym jej twórczość była dla mnie ogromną niewiadomą. Wszystko to się zmieniło i pięknie wyklarowało, za sprawą  książki  „Kiedyś po Ciebie wrócę” autorstwa  Agaty Czykierdy-Grabowskiej.

Premiera tej książki coraz bliżej i już słychać jej kroki, a nadejdzie dokładnie 19 czerwca. Wtedy też będziecie mogli ją zakupić w Waszych ulubionych księgarniach internetowych i stacjonarnych.  

Wprowadzenie do lektury, które zdobi okładkę,  od samego początku mnie zaintrygowało. Przede wszystkim, dlatego, że po zapoznaniu się z jego treścią wiedziałam,  że nie będzie  to typowa powieść obyczajowa. I tak było. Śmiało mogę stwierdzić, że „Kiedyś po Ciebie wrócę” zasługuje na miano powieści kryminalnej, z rozbudowanym wątkiem psychologicznym.   Chciałabym też dodać, że autorka pomyślała również o koneserach, którzy gustują w literaturze o zabarwieniu erotycznym. Oni również znajdą tu coś dla siebie. Ale po kolei... 

Tematem  przewodnim książki, jest historia młodej dziewczyny o imieniu Roksana. To właśnie ona podejmuje się nieco niewygodnego zadania i realizując swój  jedyny cel, postanawia odnaleźć swoją siostrę Annę, która rok temu wyszła z ich wspólnego mieszkania. Tylko tyle i jednocześnie aż tyle. Stopniowe zagłębianie się w fabułę książki zrodziło kaskadę pytań w mojej głowie i myślę, że Wy, drodzy czytelnicy podczas tej lektury, również będziecie zastanawiać się nad wieloma rzeczami. 

Czy można wyjść z domu i dosłownie…rozpłynąć się w powietrzu? Jak się okazuje można. Nie tylko nie wiemy, co nas w życiu spotka, ale nie oddalając się zbytnio, nie spodziewamy się nawet tego, co nas czeka po przekroczeniu progu naszych domów, mieszkań.

Nie do końca też zdajemy sobie tym samym sprawę,  kto wśród tłumu osób mijanych na ścieżkach naszego życia, jest naszym prawdziwym przyjacielem, a kto wrogiem. Świat nieubłaganie daje całą na przód, a w tym harmidrze coraz więcej osób znika w tajemniczy sposób. Scenariusze takich sytuacji pisze samo życie i nie przebierając w środkach, powodem może być choroba jak np.  amnezja, wypadek, czy chęć ucieczki, lub rozpoczęcie nowego życia, a nawet konflikty rodzinne. Wszystkie te motywy są jednak tylko przypuszczeniami, które wysnułam na potrzeby tej  recenzji, jednak często w życiu realnym to właśnie one są źródłem zaginięć osób. Trzeba sobie zdać sprawę, że przychodzi taki moment, gdy policjanci muszą oznajmić rodzinie poszukiwanego, że już nic więcej nie mogą zrobić. I  wtedy pozostaje pustka, czekanie i wieczna niepewność, a jak się okazuje, to ona jest najgorsza. 

W posłowiu autorka,  przytaczając policyjne statystyki podaje, że  w Polsce każdego roku ginie w niewyjaśnionych okolicznościach około 20 tysięcy osób. Każde z tych zaginięć to źródło  bólu i cierpienia dla obu stron.  Ponieważ ta tematyka bardzo mnie zaciekawiła, z ogromnym zapałem zagłębiłam się w wątek kryminalny, który z każdą kolejną stroną zaspokajał moją ciekawość.

 „Kiedyś po Ciebie wrócę” to książka pełna tajemnic i zwrotów akcji. Czytelnik absolutnie nie będzie się nudził i  z każdą kolejną stroną zatopi się w historię Anny, pozna bliżej Roksanę oraz jej przyjaciół. Razem z autorką zagłębimy się także w psychikę ludzką, przyjrzymy się losom rodziców dziewczyn, a szczególnie mamy, która otępiona lekami  nie będzie w stanie pogodzić się z tragedią. Przekonamy się jak straszne jest życie w niepewności o losy najbliższej osoby i co może spotkać każdego człowieka, a zwłaszcza rodzica.  Myślę, że wątek psychologiczny, który ukazuje w swojej powieści pisarka jest genialny i uświadamia to , jak każdy z nas inaczej odczuwa to samo nieszczęście. Ból po stracie bliskich nigdy przecież nie znika, co najwyżej blednie i trzeba egzystować dalej, z własną receptą w dłoni na to jak żyć dalej. 

W powieści przedstawiona jest dosyć intensywna i głęboka relacja między Roksaną a Bartkiem, ubarwiona pikantnymi scenami między młodymi. Autorka nie pomijając szczegółów,  opisuje ten związek w taki sposób, że czasami  wątek ten dominuje i odwraca uwagę od głównej tematyki książki. Czy to pożądany efekt? To pytanie zostawię bez odpowiedzi. Myślę, że każdy z Was odpowie na nie bez wahania, tuż po zapoznaniu się z powieścią.

Zakończenie historii Anny szokuje oraz powoduje, że czytelnik nie pozostaje obojętny i mocniej zaczyna interesować się problemem społecznym, o którym coraz częściej słyszy się w środkach publicznego przekazu, lub czyta w codziennej prasie i internecie.

Autorka na przykładzie swoich  bohaterów uzmysławia, jak trudno odnaleźć tych, którzy pewnego dnia wychodzą ze swoich domów i zwyczajnie zapadają się pod ziemię. W tej historii  „stery” przejmuje Roksana prowadząca swoje własne,  amatorskie śledztwo, lecz szybko przekonuje się, że mimo zaangażowania wszelkich środków i ogromu czasu, to zadanie do łatwych nie należy.

Śmiało mogę napisać, że styl autorki cechuje wiarygodność, rzetelność i autentyczność historii opisanej w „Kiedyś po Ciebie wrócę” . Mimo, że powieść deklarowana jest jako fikcja literacka, to mam wrażenie, graniczące z pewnością, że  mogła zdarzyć się naprawdę...

Co zatem otrzymacie sięgając po „Kiedyś po Ciebie wrócę”? Na pewno zapoznacie się z piękną i wzruszającą, ale też niezwykle bolesną historią, pełną miłości i nienawiści. Na własnej skórze odczujecie co to bezradność, bezmiar  poczucia winy, ogrom przytłaczającego cierpienia, oraz nieustającej i niegasnącej nadziei...





Za możliwość przeczytania powieści dziękuję Wydawnictwu Znak literanova

 

Powieść została przeczytana w ramach wyzwań: 52 książki

Polecam!
Katja

14 komentarzy:

  1. Nie znam twórczości autorki.Z Twojej recenzji wynika,że fabuła książki jest bardzo interesująca i aktualna w czasie.Mam tyko jedno "ale" i to nie tylko odnośnie tej powieści ale również innych, a dotyczące dosadnie czy też jak piszesz "pikantnie" zobrazowanych scen seksu.Nie jestem pruderyjna ale bywam zniesmaczona tymi opisami.Myślę,że wiele osób podzieli moje zdanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka na pewno jest ciekawa, tematy w niej poruszone jak najbardziej na czasie. A sceny pikantne, zawsze można...ominąc:)

      Usuń
  2. Z niecierpliwością czekam na swój egzemplarz tej książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Z przyjemnością przeczytam !Lubię takie kryminały ( jak piszesz ) z wątkiem psychologicznym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super!!! Mam nadzieję, że moja recenzja chociaż troszkę się przyczyniła do tego, aby sięgnąć właśnie po tą propozycję.

      Usuń
  4. Wygląda na to że to coś dla mnie. Dziękuję za recenzje 🤗

    OdpowiedzUsuń
  5. Za ta ta ksiazke bym z przyjemnosią przeczytala.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie pozostało mi nic innego jak zapoznać się z tą książką.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń